Baner eko soft 2023 bdo

Komentarz do listu otwartego do Ministra Klimatu

Założony przez Administrator2 13 luty 2020 o 12:07

Gość

14 luty 2020 o 13:58

Gość napisał:


Gość napisał:




Gość napisał:



WAŻNE! 
Co mamy zrobić w przypadku wyłączenia prądu awarii ? Jak wystawić KPO jak już minie okres papierowego wystawiania kart 30.06.2020 ?
Nie wyślemy auta albo nie przyjmiemy bo prądu nie ma ?
Moim zdaniem powinna być możliwość  wystawiania papierowego KPO cały czas na wypadek awarii systemu i braku prądu.




O ile dobrze pamiętam,w odpowiedziach na pytania,tzw FAQ, na stronie BDO, jest odpowiedź na takie pytanie, tzn."trzeba sobie zapewnić dostęp do systemu BDO, bo tylko awaria zakomunikowana przez Ministerstwo daje możliwość odstąpienia od elektronicznej wersji KPO". Tak więc jak wystrzelą korki, lecimy do sąsiadów albo włączamy BDO w telefonach i pracujemy dalej...



a jak wydrukujemy Potwierdzenie wystawienia karty przekazania odpadów? Przecież ITD wlepia mandaty za brak papierowego wydruku


Można mieć potwierdzenie rzekomo w formie elektronicznej czyli kierowca powinien mieć smartfona i pocztę e-mail.


F4odpowiedz

Gość

14 luty 2020 o 16:38

ustawa jest bublem prawnym, a rozporządzenia czasami ją starają się poprawić, a czasem pogarszają sytuację. BDO to skrót od Bardzo Drogie Odpady, niestety nie dla branży, a dla wytwórców. Podam kilka przykładów głupot, może ktoś z ministerstwa przeczyta i pochyli się nad tym, na tyle, żeby Minister usłyszał.
AWARIA systemu monitoringu - ustawa nie przewiduje, jest tylko serwisowanie zgłoszone 48h wcześniej,
KRADZIEŻ systemu monitoringu - ustawa nie przewiduje, a sam to przerabiałem, podobnie jak i inne firmy działające w pobliżu, które okradziono. Ochrona nie pomogła, bo złodzieje byli szybsi. Na bramie powieszę chyba kartkę: "uprasza się złodziei o zgłoszenie chęci kradzieży monitoringu z 48-godzinnym wyprzedzeniem, bo ustawa nakłada obowiązek zgłoszenia niefunkcjonalności systemu z takim wyprzedzeniem. Kradnąc karzesz moją firmę 2 razy"
EKOLOGIA leży w przypadku, kiedy kupuję odpady i chcę je przewieźć bezpośrednio od przekazującego do recyklera, bo zgodnie z BDO odpady muszą trafić do mnie na plac, gdyż nie ma opcji TRANZYT. Co więcej taka procedura wyczerpuje limity roczne mojego placu, choć odpad nigdy na nim nie leżał. Skoro tak jednak trzeba, to zamiast ze Szczecina do Poznania, odpady wiozę ze Szczecina do Wrocławia, a potem z Wrocławia do Poznania, bo BDO tak chce i co tam emisja CO2 ciężarówki, która to realizuje.
To tylko próbka tego co w ustawie, a co jest idiotyzmem zaakceptowanym przez Sejm, Senat i Prezydenta RP z rzeszą prawników za pieniądze z naszych podatków
F4odpowiedz

Gość

14 luty 2020 o 22:05

Dziękuję Redaktorowi za list. Nas przystosowanie do zmiany zezwolenia na zbieranie opon kosztowało 80 tyś. Do tego 10 tyś/rok za polisę. Mieliśmy w planach uruchomić przetwarzanie(tylko mechaniczne rozdrabnianie) gdzie największą z tego korzyść miałoby środowisko i lokalna społeczność, lokalni włodarze nawet nas poparli, cieszyli się że zniknie problem z lasów i PSZOKÓW. Teraz nie mamy już miejsca na działce, finansowanie planów odłożone do niewiadomo kiedy, groźba cofnięcia zezwolenia na 10 lat, trudności z pozbyciem się zebranych opon a wiecie co jest najlepsze, rzut beretem od nas jest większy magazyn opon ale używanych...


F4odpowiedz

Gość

14 luty 2020 o 23:20

Systemu BDO nie ma, po prostu nie ma. Mamy tylko spis firm i wadliwe prowadzenie ewidencji odpadów. Pamiętam zapowiedzi ile to funkcji miało być uruchomionych od stycznia. Ich nie ma. Są tylko nieaktywne zakładki. To co jest, to tylko prototyp.

F4odpowiedz

Gość

15 luty 2020 o 01:06

Drodzy Koledzy
widzę, że problem jest naprawdę ogromny. My również prowadziliśmy rodzinną firmę od nieco ponad 5 lat. Zajmowaliśmy się tylko i wyłączeni zbieraniem odpadów innych niż niebezpiecznie - głównie opakowaniówki. W naszym regionie byliśmy "zbawieniem" dla naprawdę wielu firm (w tym również dużych marketów), które były obsługiwane przez duże koncerny poprzez nas, gdyż nie mieli swoich oddziałów u nas. Ponadto zawsze mieliśmy pozytywne opinie, że odbieramy odpady na czas, dokumenty wszyscy dostawali na czas.
Od momentu kiedy załamał się rynek chiński z odbiorem folii itp. już zaczęło się robić ciężko, ale wspólnie z naszymi klientami, którzy zgodzili się zamiast sprzedawać produkt - płacić za niego, udało nam się ten czas przetrwać. Później zaczęły płonąć składowiska, weszła nowa ustawa, weszło BDO i na dzień dzisiejszy mój zakład już nie pracuje. Działaliśmy zupełnie legalnie, a mimo wszystko co chwilę mieliśmy kontrole (nagonki w telewizji). W tym momencie zakłady, z których musieliśmy zrezygnować z obsługi zamiast przekazywać odpady pod 15 01 01 czy 15 01 02 przekazuję pod 15 01 06 a to w większości trafia odrazu na składowisko a nie do recyklera - tych już u nas w okolicy nie ma, albo nie opłaca się już z żadnym współpracować.
Ponadto ja od dawna nie mogę odzyskać dostępu do BDO. Niby hasło zapamiętane i zapisane na komputerze, ale zalogować się nie chce. Prośba o wysłanie hasła drogą mailową została przez nas wysłana w połowie grudnia i do dnia dzisiejszego cisza. Od tej pory nie pracuję, nie transportuję, nie zbieram i nie przekazuję dalej czyli nie zarabiam. Dobrze, że podjęłam decyzję o zamknięciu dużo wcześniej i mam tylko jednego pracownika do opłacenia (takiego, który pomaga mi wysprzątać zakład), a firmy które obsługiwałam jeszcze przekazaliśmy zaufanej firmie konkurencyjnej w okolicy. Wątpię, żeby wrócili do nas na dwa, trzy tygodnie - czyli od stycznia nie zarobiłam już ani złotówki, nawet jako firma transportowa (co również w dużej mierze wykonywaliśmy dla naszych klientów). Ja sobie dam radę - wracam właśnie do pracy na etat, ale płakać mi się chce po pierwsze nad ludźmi z którymi przez ostatnich kilka lat pracowaliśmy, nad klientami, którzy wciąż wydzwaniają i pytają czy oby na pewno nie będziemy już odbierać no i nad sytuacją co się dzieje z tymi wszystkimi "odpadami". :( Pozdrawiam wszystkich 


F4odpowiedz

Gość

15 luty 2020 o 09:23

Bardzo dziękuję za ten obfity w prawdę list do Ministra! 
Jesteśmy rodzinną firmą z 20 letnim doświadczeniem na rynku, a przez ostatnie niecałe dwa lata osiwiałem ze stresu przez zbliżające się przepisy. To tylko dlatego,że oczyszczamy pobliskie środowisko z kartonów, folii czy złomu. Walczymy dalej, ale ma się tego zwyczajnie dosyć bo małej firmie trudno nadążyć za wszystkimi przepisami.

F4odpowiedz

Gość

15 luty 2020 o 11:30

Trzeba to rozgłośnić gdyż media milczą a ludzie powinni się o tym dowiedzieć. Udostępniać znajomym a najlepiej zrobić odpowiedniego posta na wykopie to może trochę otworzy ludziom oczy.

F4odpowiedz

Gość

15 luty 2020 o 13:57

Gość napisał:


Gość napisał:




Gość napisał:






Gość napisał:




WAŻNE! 
Co mamy zrobić w przypadku wyłączenia prądu awarii ? Jak wystawić KPO jak już minie okres papierowego wystawiania kart 30.06.2020 ?
Nie wyślemy auta albo nie przyjmiemy bo prądu nie ma ?
Moim zdaniem powinna być możliwość  wystawiania papierowego KPO cały czas na wypadek awarii systemu i braku prądu.





O ile dobrze pamiętam,w odpowiedziach na pytania,tzw FAQ, na stronie BDO, jest odpowiedź na takie pytanie, tzn."trzeba sobie zapewnić dostęp do systemu BDO, bo tylko awaria zakomunikowana przez Ministerstwo daje możliwość odstąpienia od elektronicznej wersji KPO". Tak więc jak wystrzelą korki, lecimy do sąsiadów albo włączamy BDO w telefonach i pracujemy dalej...






a jak wydrukujemy Potwierdzenie wystawienia karty przekazania odpadów? Przecież ITD wlepia mandaty za brak papierowego wydruku





Można mieć potwierdzenie rzekomo w formie elektronicznej czyli kierowca powinien mieć smartfona i pocztę e-mail.

Rzekomo tak, praktyka jest inna



F4odpowiedz

Gość

16 luty 2020 o 00:41

Produkujmy coraz lżejsze opakowania, wprowadzajmy coraz mniej plastiku, a w efekcie końcowym wychodzi na to, że odpady nadają się wyłącznie do wywiezienia na wysypisko i nie ma czego odzyskiwać, albo koszty są tego ogromne. Mam przed sobą kilka niemieckich produktów, i opakowania są zrobione z grubego plastiku, aż wagę widać w oczach. Patrzę na podobne polskie produkty - te opakowania to jakieś lekkie piździki. Grube, dobre jakościowo opakowanie ma swoją wartość i recykling jest opłacalny. Opłaty produktowe i skupienie się wyłącznie na wadze powoduje, iż polskie śmieci... powoli to nawet nie opłaca się ich nawet palić, bo mają zbyt małą wartość energetyczną.... Jak zwykle nie liczy się u nas jakość.

F4odpowiedz

Gość

16 luty 2020 o 17:08

Jak dodamy do tego jeszcze szczucie medialne tzw. "mieszkańców" na branżę odpadową, to mamy komplet. Niech sobie ci wszyscy mądrale razem z tzw. "mieszkańcami" sami zagospodarowują swoje śmieci i ścieki (z których też powstają ogromne ilości odpadów). Dla rozwiązania problemu odpadów proponuję wprowadzić zakaz wykonywania wszelkich aktywności ludzkich, czyli nie wolno jeść, myć się, siusiać, robić kupę, rodzić dzieci, itd. i itp.

F4odpowiedz
Nowa odpowiedź
Jeśli chcesz odpowiedzieć bezpośrednio na wybraną wypowiedź, kliknij opcję „odpowiedz” lub „cytuj” na dole każdego posta

Newsletter