Popieram (lokalna firma odbierająca-zbierająca), choć powątpiewam czy znajdzie się jakiś lider, który nas zorganizuje. To co zrobię na pewno to wyrażę swoje zdanie w wyborach.

Strajk jak najbardziej, wszyscy mają dosyć. Tylko kto to zorganizuje? Górnicy i inni mają związki zawodowe, a nasza branża nie jest zrzeszona. Jako przedsiębiorcy nie mamy organizatora, nikogo, kto by przedstawił postulaty. Żeby zrobić mocny szum w mediach, trzeba skoordynowanych działań i protestu w Warszawie.
Komunalka może wstrzymać odbiór odpadów gdzie się da na 3 dni, ale to potentaci na rynku muszą w to wejść. My jako recyklerzy itp. możemy tylko pojechać do stolicy i na pewno byśmy to zrobili. 

Popieram strajk lub protesty pod sejmem. 

To nie ustawa, to eksperyment wymyslony przez głupków.
Za pół roku będą rezultaty
Na razie nie wymieniam kopciucha bo przecierz trzeba bedzie jakoś utylizowac smieci. 

Gość napisał:

Nikt niczego nie bedzie organizowal, a samo nic sie nie zrobi. Część przedsiębiorstw marudząc dopasuje się do wymogów inni odejdą. Co niektórzy powylewają żale na forum i tyle bedzie po rewolucji smieciowej i z ogolnopolskiego poruszenia wlascicieli zakladow branży odpadowej.

Nie pierwszy raz Państwo dociska do sciany i nie pierwszy raz pisane żale nie będą mialy ozwierciedlenia w działaniach "obdarowanych" wytycznymi.

Niestety.

Gość napisał:

Gość napisał:

Nikt niczego nie bedzie organizowal, a samo nic sie nie zrobi. Część przedsiębiorstw marudząc dopasuje się do wymogów inni odejdą. Co niektórzy powylewają żale na forum i tyle bedzie po rewolucji smieciowej i z ogolnopolskiego poruszenia wlascicieli zakladow branży odpadowej.



Nie pierwszy raz Państwo dociska do sciany i nie pierwszy raz pisane żale nie będą mialy ozwierciedlenia w działaniach "obdarowanych" wytycznymi.



Niestety.

Ja prowadzę mały slup zlomu wiec szybko sie dostosowalem, zwolnilem pracowników i przyjmuję zlom po wcześniejszej awizacji telefonicznej raz w tygodniu, i powoli przestawiam sie na inną branżę nie związaną z odpadami bo nie widzę przyszłości w odpadach, nie będę czekał aż mnie wykoncza calkowicie.

Współczuję średnim firmą , bo molochy sobie poradzą, i będą dyktowaly ceny, jak zapełniają wysypiska zostawią góry śmieci , ogłoszą upadłość i w cztery litery bedzie mozna ich pocałować - ale bedzie to już problem nastepnego rządu.

 

Dodam jeszcze że te forum jest taki bezpluciowe, może administrator usuwa watki polityczne , jecz trzeba powiedzieć otwarcie że to Pis zgotowal mam taki los i trzeba o tym otwarcie mówić, aby za kilka lat czytelnicy tego forum wiedzieli że Pis to... [Administrator : Post został edytowany z uwagi na naruszenie regulaminu].

Pamietam jak PO wprowadziło fiskalizacje zachowali się fer wobec przedsiębiorców , dofinansowali zakup kasy fiskalnej, a tu co , dupa. Gdzie dofinansowanie do monitoringu, dostepu do internetu, podwojnej decyzji na odpady. W przypadku aktualizacji, ppoz, nie wspominajac o kaucji, 

Po prostu brak słów , nie fa sie tego opisać bez użycia wulgaryzmów.

 

Działam w tej branży 13lat. Czy to złom,  czy tworzywa czy makulatura to zawsze w cenach byla parabola. Rynek sie zasycił - cena w dół,  rynek ssanie  - cena w górę.  Tak jest i będzie,  oczywiście jednym z wielkich problemów jest blokada wstępu do Chin - to bezdyskusyjne..
A jeśli chodzi o nowe zezwolenia.. byc moze ma to sens ale nie tak restrykcyjnie!!!  Jeśli będą ceny np na karton 300zl/Mg to bedzie extra.  Ale co jeśli cena 0zl bedzie przez np 2lata??? 
Nie bedzie chętnych na dzialanie w tej dziedzinie poniewaz nie bedzie mial kto odbierać surowca.  A za te grosze nie bedzie nikt się szarpał z WIOŚ-em. 

popieram pomysł strajku. niech ludzie w Polsce się dowiedzą co się dzieje. 

Wasze problemy przekładają się na problemy firm, od których odbieracie odpady. Ja w firmie zajmuję się właśnie współpracą z firmami odbierającymi odpady.  Obserwuję problemy z odbiorem pewnych odpadów a w ostatanim czasie ceny utylizacji poszybowały w górę. Gospodarka odpadami zacznie stanowić dość istotny element kosztów funkcjonowania każdej firmy. Myślę że to tylko kwestia czasu, kiedy znowu zapełnią się opuszczone szopy odpadami o kodach z gwiazdką.

Jak to jest, że Chińczykom opłacało się kupować makulaturę w UE, płacić za transport przez pół świata i jeszcze na końcu mieć z tego jakiś zysk? Nawet gdyby odbierali za darmo makulaturę, to koszty transportu tez są spore.... Co oni z tym robili że miało to sens ekonomiczny?

A ostatnio oglądałem program, gdzie z najgorszej makulatury produkowano bardzo grube kartony transportowe, wzmacniano naturalnymi woskami. po ich zużyciu kartony zbierano i przerabiano na pellet.