W listopadzie 2014 r. pisaliśmy o magazynie niebezpiecznych substancji w Komornikach pod Poznaniem. Okazuje się, że jego likwidacja to nie koniec sprawy toksycznych odpadów w Wielkopolsce. W Poznaniu odkryto kolejny magazyn…
Chemikalia w centrum miasta
Magazyn przy ul. Św. Michała w Poznaniu skontrolowała straż pożarna. Wezwała właściciela magazynu do wyjaśnienia kwestii bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Niestety okazało się, że magazyn został wynajęty przez firmę zewnętrzną, z którą nie można się w żaden sposób skontaktować. Właściciel magazynu nie wraził zgody na gromadzenie w nim substancji niebezpiecznych. Szacuje się , że w magazynie może znajdować się nawet 5 tysięcy ton niebezpiecznych odpadów.
Po strażakach przyszedł WIOŚ
Straż pożarna podjęła dalsze kroki w celu wyjaśnienia sprawy magazynu. Na posesji pojawił się wojewódzki inspektorat ochrony środowiska. Podczas oględzin stwierdzono, że w magazynie unosi się ostry zapach podobny do zapachu farb, czy lakierów. Magazyn wypełniony był beczkami z płynami nieznanego pochodzenia. Nie były one w żaden sposób opisane, część z nich była zabezpieczona folią, wykryto też kilka wycieków na posadzce.
Do prokuratury
Tematem magazynu zajęła się także poznańska prokuratura. Sprawa wiązana jest z innymi nielegalnymi składowiskami substancji niebezpiecznych na terenie województwa wielkopolskiego m.in. w podpoznańskich Komornikach i Wolsztynie. Obecnie prokuratura nie chce podać żadnych informacji ze względu na zbyt wczesną fazę postępowania.
Kto posprząta, kto zapłaci?
Jak zwykle w takich sytuacjach najbardziej poszkodowane są osoby postronne. Magazyn stwarza zagrożenie dla okolicznych mieszkańców. Zagrożenie trzeba usunąć, ale do tego niestety nie ma chętnych. Jeżeli nie zostanie odnaleziony najemca magazynu, jego uprzątnięcie spadnie na barki starostwa powiatowego w Poznaniu, podobnie jak w przypadku magazynu w Komornikach. Już teraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zwraca uwagę, że nie dysponuje środkami, które pozwoliły by na prawidłowe usunięcie i zagospodarowanie tych odpadów. Oznacza to, że jak zwykle w takich przypadkach za nieuczciwych przedsiębiorców zapłacimy my – podatnicy.
Źródło: regionalna.tvp.pl
Zdjęcie: wikipedia.org