Zaledwie w poprzednim artykule pisaliśmy, że nasi ustawodawcy pracują nad projektem ustawy, która miała ulżyć przedsiębiorcom w nadmiarze obowiązków, a już informujemy o planowanych zmianach w ustawie o odpadach, które dołożą pracy nie tylko firmom z branży gospodarki odpadami…
Walka z „szarą strefą”
Ministerstwo Środowiska do tej pory nie znalazło złotego środka na ukrócenie patologii w gospodarowaniu odpadami. Mimo wdrożenia rewolucji śmieciowej, wciąż borykamy się z narastającym problemem nielegalnych wysypisk, a system zbierania danych o odpadach zdaje się nie mieć związku z rzeczywistością. Receptą na te problemy ma być m.in. zaostrzenie wymagań w zakresie ewidencji odpadów i scentralizowanie zbierania danych przez przekazanie prowadzania tzw. BDO (Bazy danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami) Głównemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska. W tym celu opracowano projekt zmiany ustawy o odpadach z dnia 23 listopada 2016 r., który obecnie jest w fazie konsultacji.
Nowe zasady ewidencji
Projekt ustawy przewiduje, że ewidencja odpadów ma być prowadzona w formie online poprzez BDO. Innymi słowy każdą kartę przekazania odpadów, kartę ewidencji odpadów, czy załącznik nr VII będzie trzeba wprowadzić do bazy przez indywidualne konto. Ponieważ BDO zostanie uruchomiona 1 stycznia 2019 r. (termin po raz kolejny przesunięto), a na rejestrację w bazie przewidziano 6 miesięcy, to fizycznie ewidencję przez BDO trzeba byłoby prowadzić od 1 stycznia 2020 r. Dodatkową formą kontroli ma być nakaz posiadania KPO (formie elektronicznej lub papierowej) przez transportującego odpady w momencie ich transportu. Na KPO miałaby się znaleźć także dokładne godziny przekazania odpadu kolejnemu posiadaczowi. W takiej sytuacji KPO będzie trzeba wystawić do każdego transportu, więc w efekcie planuje się zniesienie możliwości wystawiania zbiorczego KPO (miesięcznego).
Odpady komunalne pod lupą
Dodatkowe obostrzenia przygotowano dla gospodarowania odpadami komunalnymi. Przede wszystkim zaproponowano stworzenie nowego dokumentu tj.: karty przekazania odpadów komunalnych. Miałaby być dostosowana do specyfiki ich odbioru, czyli zawierać m.in. nazwę i obszar gminy, z którego są odbierane odpady. Transportujący te odpady powinni mieć przy sobie kartę przekazania odpadów komunalnych w wersji elektronicznej lub papierowej. Na karcie powinna znaleźć się data i godzina rozpoczęcia oraz zakończenia odbioru odpadów komunalnych oraz ich przekazania uprawnionemu podmiotowi. Co dziwne, karty przekazania odpadów komunalnych miałyby być wystawiane osobno dla każdego dnia, w którym były odbierane odpady komunalne. Rodzą się tutaj wątpliwości, w jaki sposób wystawić kartę za cały dzień, skoro powinni mieć ją kierowcy śmieciarek podczas każdego przejazdu? To jedno z wielu pytań jakie nasuwają się w odniesieniu do nowego projektu zmiany ustawy o odpadach.
Odpady medyczne i niebezpieczne po nowemu
Projekt zakłada zmiany w zakresie kwalifikacji odpadów niebezpiecznych jako innych niż niebezpieczne. Zmiany polegają na dostosowaniu przepisów krajowych do unijnych. Z uwagi na fakt, iż obecnie klasyfikację danego odpadu jako inny niż niebezpieczny prowadzi się zgodnie z załącznikiem nr III dyrektywy PE i Rady 2008/98/WE z dnia 19 listopada 2008 r. w sprawie odpadów oraz uchylającym niektóre dyrektywy w brzmieniu zmienionym przez rozporządzenie Komisji (UE) nr 1357/2014 z dnia 18 grudnia 2014 r., niepotrzebny jest załącznik nr 3 do ustawy o odpadach. W projekcie przewidziano jego usunięcie. W przypadku zakaźnych odpadów medycznych i weterynaryjnych proponuje się rezygnację z wystawiania tzw. DPUOM i DPUOW, czyli dokumentów potwierdzających unieszkodliwienie tych odpadów. Obecnie zakaźne odpady medyczne i weterynaryjne mogą być unieszkodliwiane wyłącznie w spalarni odpadów niebezpiecznych w związku z czym wystawianie ww. dokumentów nie jest już uzasadnione.
Sprawozdania bez zmian do 2018 r.
Ponieważ nie uda się uruchomić BDO od 2018 r. konieczne jest też przesunięcie terminu obowiązywania przepisów przejściowych dotyczących sprawozdawczości. W projekcie proponuje się, żeby sprawozdawczość z zakresu gospodarowania odpadami, baterii i akumulatorów, pojazdów wycofanych z eksploatacji, czy gospodarki opakowaniowej prowadzić na dotychczasowych zasadach do 2018 r. włącznie, a nie jak zakładano – do 2016 r. włącznie. Wyjątkiem od reguły byłyby sprawozdania z zakresu ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Na starych zasadach sprawozdania byłyby składane tylko do 2017 r. ponieważ od 1 stycznia 2018 r. wchodzą w życie nowe regulacje zapisane w tej ustawie i część sprawozdań będzie musiała zostać zmodyfikowana już od 2018 r. (dotyczy to m. in. informacji na temat lamp LED). Ciekawym wydaje się proponowany zapis dotyczący wydania rozporządzeń ze wzorami nowych sprawozdań. W obowiązującej ustawie o odpadach wskazano, że Minister Środowiska „określi” wzory sprawozdań, jakie trzeba będzie składać do BDO w drodze rozporządzenia. Projekt zmienia ten zapis na „może określić”, co w praktyce może oznaczać, że Ministerstwo nie miałoby obowiązku, a jedynie możliwość wydania takich rozporządzeń.
Kolejny gwóźdź do trumny składowisk odpadów
Planowane zmiany ustawy o odpadach to nie jedyny sposób Ministerstwa Środowiska na wyplenienie niepożądanych zjawisk w gospodarce odpadami. Jak wiadomo mamy do osiągnięcia wyśrubowane poziomy odzysku i recyklingu odpadów oraz ograniczania masy składowanych odpadów. Żeby jeszcze bardziej zniechęcić do składowania odpadów planuje się podnieść stawki opłat za składowanie odpadów. Projekt rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 10 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za korzystanie ze środowiska pokazuje skalę podwyżek. Zmiany dotyczą 87 rodzajów odpadów z grup 15, 16, 19 i 20. Dla części kodów odpadów wskazano stawki opłat za składowanie odpadów na lata 2018-2020. Dla odpadów o kodach 20 03 01, 19 12 10, 19 12 12 oraz z grup 19 05 i 19 06 ustalono identyczne ceny, aby uniknąć powszechnego przeklasyfikowywania odpadów z grupy 20 na grupę 19 bez ich faktycznego przetworzenia. Dla przykładu koszty składowania odpadów o kodzie 19 12 12 wzrosną z 74,20 zł/Mg w 2017 r. do 140 zł/Mg w 2018 r., 170 zł/Mg w 2019 r. i 270 zł/Mg w 2020 r. i latach kolejnych.
„Kolorowa” selektywna zbiórka co raz bliżej
Kolejny projekt rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 23 listopada 2016 r. w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów nie rozwiązał obaw samorządowców. W większości stanowi powielenie dotychczasowych pomysłów. Wprowadzono zapis, który umożliwiałby dostosowanie kolorystyki pojemników, jeżeli obniżałyby estetykę przestrzeni publicznej. Przy czym minimum 30% powierzchni pojemnika i tak powinna mieć wyznaczony w rozporządzeniu kolor. Co do obaw dotyczących przepisów przejściowych Ministerstwo Środowiska też nie ustąpiło. Pojemniki mają być wymienione na zgodne z rozporządzeniem w ciągu 5 lat, a napisy na pojemnikach mają pojawić się już w ciągu 6 miesięcy od wejścia w życie rozporządzenia. Worki powinny spełniać wymagania od momentu wejścia w życie rozporządzenia. Obecny projekt zakłada, że nowy system powinien zacząć działać od 1 lipca 2017 r. Nie odnosi się jednak do problemu obowiązujących umów na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych, w których założono inne zasady odbioru odpadów selektywnie zebranych. Samorządy obawiają się problemów z wykonawcami (kary umowne) i mieszkańcami (mało czasu na akcje informujące o zmianach). Jest to kolejna rewolucja, dla której nie wskazano źródeł finansowania możliwych do uruchomienia w tak krótkim czasie, co w praktyce może odbić się na kosztach ponoszonych przez mieszkańców.
Projekty ww. aktów prawnych są dostępne pod adresem:
http://www.odpady-help.pl/projekty_aktow_prawnych.html
Źródło: legislacja.rcl.gov.pl
Zdjęcie: pixabay.com