Coraz większymi krokami zbliża się termin wejścia w życie nowej ustawy śmieciowej. Gminy są w trakcie ustalania nowych stawek za odbiór odpadów. Najważniejszym ich aspektem jest kwestia czy odpady będą posegregowane czy też nie. Od tego będzie uzależniona wysokość tych stawki. Powszechnie mieszkańcy wiedzą, że koszt odbioru w przypadku odpadów posegregowanych będzie niższy, prawie o połowę, niż w przypadku odpadów nieposegregowanych. W ramach wszystkich wprowadzanych zmian zabrakło tylko odpowiedniej kampanii społecznej informującej jak należy prawidłowo segregować odpady. Czy kubeczek z resztkami jogurtu to plastik, czy odpad zmieszany? Takich informacji powinny udzielać gminy. W założeniu nowa ustawa ma zachęcić mieszkańców do prowadzenia segregacji odpadów. W aktualnym kształcie nie do końca jednak spełnia to założenie. Na chwilę obecną budzi raczej więcej pytań oraz wątpliwości.

Gminy same ustalają jak segregować

„Ustawa mówi o plastiku, szkle, papierze czy odpadach zmieszanych, które powinny trafić do osobnych pojemników. Jak traktowane będą np. słoiki po dżemach, czy pojemniki po jogurtach, jeżeli znajdować się będą w nich resztki?” – pyta PAP.

„W mojej gminie będą traktowane, jako odpad zmieszany, ponieważ nowy, uchwalony miesiąc temu regulamin nakazuje mi usunąć zawartość przed wrzuceniem opakowania do żółtego (dla plastiku) albo zielonego (dla szkła) pojemnika.” – odpowiada Piotr Woźniak Wiceminister Środowiska.

Koszty segregacji

Oznacza to, że trzeba dodatkowo zużywać wodę po to, aby przygotować „odpad”, który dopiero wtedy będzie się nadawał do segregacji. Przy stale wzrastających cenach wody, może dojść do sytuacji, w której nie będzie opłacalne przygotowanie i segregowanie śmieci. Tańszym rozwiązaniem będzie po prostu dopłacenie do wyższej kwoty za nieposegregowane odpady i nie prowadzenie segregacji. Każda gmina powinna poinformować mieszkańców jak postępować z odpadami oraz wprowadzić jasny system pozwalający w prosty sposób określić, co będzie uznane za odpad nieposegregowany, a co za odpad posegregowany.

Spóźniające się przetargi

Kolejną kwestią mogącą powodować komplikacje są opieszale realizowane procedury przetargowe, odnośnie wyboru firm odbierających odpady komunalne w gminach. Jak do tej pory, z informacji wiceministra środowiska wynika, że tylko 250 z 2500 istniejących gmin zorganizowało przetargi. Nie jest to dobry wynik, jednak należy mieć na uwadze, że są to dane z końca lutego oraz, że wraz ze zbliżającym się terminem 1 lipca ilość ogłaszanych przetargów znacznie wzrośnie.

Gmina nie zdąży z przetargiem, śmieci zaleją ulice?

W przypadku, gdy gmina nie zdąży z przetargiem nie ma obawy, że nagle na ulicach zaczną się gromadzić śmieci. Zgodnie z art. 6s w ustawy, przypadku gdy gmina nie realizuje obowiązku odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, właściciel nieruchomości jest obowiązany do przekazania odpadów komunalnych, na koszt gminy, podmiotowi odbierającemu odpady komunalne od właścicieli nieruchomości.

 

Źródła: samorzad.pap.pl

Zdjęcie: sxc.hu