Kielecki magistrat rusza z nowym projektem. Polega on na umieszczaniu na pojemnikach na odpady specjalnych chipów, które mają przyczynić się do zwiększenia kontroli nad systemem gospodarki odpadami komunalnymi. System chipowy obowiązuje już w kilku polskich miastach i, jak zapewniają urzędnicy, sprawdza się w 100%.

Wprowadzenie rewolucyjnego systemu wymaga jeszcze uchwalenia przez radę miasta, która głosować będzie za projektem 5 czerwca. Koszt wdrożenia systemu wynosi około 250 tys. zł. Jeden chip ma kosztować niecałe 5 zł, do tego należy doliczyć montaż, którego koszt będzie podobny, oraz oprogramowanie służące do odczytywania danych zapisanych na chipach.

Zasady działania

Przed wyborem technologii urzędnicy sprawdzali jak system funkcjonuje w innych miastach, nie tylko w Polsce ale również za granicą. Zakładanie chipów planuje się zakończyć jeszcze w tym roku. Obecnie urzędnicy są na etapie wyboru odpowiedniej firmy, która zrealizuje cały projekt.

Chipy są rozwiązaniem pozwalającym na dokładniejszą kontrolę postępowania z odpadami komunalnymi, a właściwie z ich odbiorem od wytwórców. Niezbędne informacje, m. in. o tym kiedy nastąpił odbiór odpadów będą kodowane. Jeśli w wyznaczonym terminie odpady nie zostaną odebrane, będzie o tym wiadomo, ponieważ w chipie nie zapisze się odpowiednia informacja. Urządzenie będzie pracować pasywnie, nie będzie zawierało baterii ani modułów GPS. Zapis i odczyt danych będzie odbywał się z pojazdu odbierającego odpady.

W pierwszej kolejności systemem objęte zostaną pojemniki na odpady zmieszane, jednak w przyszłości, jeśli technologia się sprawdzi, urzędnicy planują rozwinąć system również na pojemniki do selektywnego gromadzenia odpadów. W przypadku worków, chipy w początkowym etapie realizacji projektu można będzie zastąpić kodem kreskowym, lub, jeśli będą odpowiednie fundusze, dokonać kompleksowej wymiany na pojemniki z chipami.

Zalety

Jedną z zalet takiego systemu jest to, że chipy pozwolą na przyporządkowanie danego pojemnika do konkretnego adresu. Pozwoli to uniknąć sytuacji gdzie z pojemników korzystają osoby do tego nieuprawnione, w dodatku które nie złożyły deklaracji. Ponadto system ma pomóc w zwalczaniu procederu polegającego na tym, że mieszkańcy deklarują korzystanie z mniejszego pojemnika, a w rzeczywistości korzystają z większego, nabytego inną drogą. Takie działanie jest z pewnością korzystne dla właściciela nieruchomości, ale dla odbiorcy odpadów już niekoniecznie.

Inną zaletą systemu jest to, że będzie pozwalał na zapis w chipie notatek przez odbierającego odpady, oraz ma być pomocny przy rozpatrywaniu reklamacji. Jeśli wytwórca odpadów nie wystawi pojemników, lub wystawi je w niewłaściwy sposób, informacja o tym zostanie zapisana w chipie i uniemożliwi drogę do jakiegokolwiek dochodzenia praw. Z drugiej strony chronieni będą również wytwórcy.

Ponadto miasto ma zamiar rozpocząć działanie portalu w którym mieszkańcy będą mogli na bieżąco sprawdzać harmonogram odbioru odpadów oraz ich dotychczasową historię.