Rzecznik Praw Obywatelskich wraz z Prokuratorem Generalnym wystąpili do Trybunału Konstytucyjnego o weryfikację przepisów dotyczących trybu nakładania oraz wysokości kar za wycinkę drzew bez zezwolenia. Ich zdaniem obecne kary są zbyt wysokie, w dodatku niezróżnicowane ze względu na szkodę dla środowiska. W obronie obecnych regulacji wystąpił Sejm RP.
Do TK wpłynęły zażalenia na zapisy ustawy o ochronie przyrody, dotyczące głównie wysokości i trybu wyznaczania kar za wycinkę drzew lub krzewów bez wymaganego zezwolenia. Według obecnych regulacji, karę wymierza wójt, burmistrz lub prezydent miasta, a jej wysokość wynosi 3-krotność stawki opłaty za usunięcie drzewa. W dodatku nie przewidziano możliwości stopniowania lub zaniechania wymierzania kar przez organy administracji.
Zaskarżane przypadki
Według zaskarżycieli obecne regulacje prawne są niekonstytucyjne. Zaznaczają oni, że wymierzone na nich kary są niesprawiedliwe, ponieważ karę nałożono za wycięcie drzew stwarzających zagrożenie, które uznane zostały za obumarłe. W jednym ze skarżonych przypadków karę nałożono za wycięcie drzewa w które uderzył piorun.
Innym przypadkiem, w którym nałożono niekonstytucyjną karę, było wycięcie suchego drzewa, z którego następnie wyrosły nowe pędy. Przypadek ten był rozpatrywany przez sąd administracyjny, jednak tutaj odrzucono skargę, jednocześnie utrzymując karę. Argumentem do odrzucenia tej skargi było to, że przycięcie drzewa i usunięcie części spróchniałego drewna stwarza możliwość dalszego rozwoju rośliny, lecz niedokonanie takiego zabiegu może w prostej linii doprowadzić do śmierci całego drzewa.
Stanowiska obu stron
Zdaniem zastępcy Prokuratora Generalnego, taki tryb wymierzania kar oraz ich wysokość może przynieść skutek całkowicie sprzeczny z założeniami oraz celem. Istnieje możliwość rozwoju procederu polegającego na zamierzonym wywoływaniem obumierania drzew w celu uniknięcia opłaty. Główną przyczyną tego, że niewielka część właścicieli nieruchomości występuje o zgodę na usunięcie drzew jest wysokość opłat. Z kolei zdaniem zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich, trybunał Konstytucyjny winien uznać za niezgodny z ustawą zasadniczą tę część zaskarżanego artykułu, dotyczącą obligatoryjności nakładania kar, bez uwzględnienia okoliczności niezależnych od właściciela nieruchomości, które mogły by uzasadnić usunięcie drzewa.
Wątpliwości też rodzić może to, czy wysokie i bezwzględne kary nie zagrożą możliwości funkcjonowania właściciela nieruchomości, który nielegalnie usunął dane drzewo. Konieczność zapłacenia wysokiej kary może ponadto spowodować to, że właściciel utraci prawo do władania nieruchomością, w skutek sprzedaży lub licytacji nieruchomości. Ponadto istotnym jest także, jak w jednym ze skarżonych przypadków, że drzewo utraciło swoje funkcje na skutek działania sił przyrody i przestało być ożywionym elementem środowiska, w związku z czym nie jest konieczna specjalna i szczegółowa ochrona tego komponentu środowiska.
W obronie obecnych przepisów wystąpiła Marszałek Sejmu. Zwraca uwagę na to, że nakładanie kar za usunięcie drzew bez zezwolenia jest działaniem pożądanym ze względu na ochronę interesu publicznego. Wysokie i bezwzględne kary są skutecznym narzędziem służącym ochronie zieleni, drzew i zadrzewień. Nie istnieje inny, równie skuteczny środek zniechęcający właścicieli do wycinania drzew bez zezwolenia na swoich działkach. Jak zaznacza, istotny w tym przypadku jest sam fakt usunięcia drzewa, bez względu na to, czy było ono zdrowe czy nie. Drzewa chore i obumarłe odznaczają się podobną wartością przyrodniczą, są środowiskiem życia dla wielu zwierząt (owadów etc.).
Źródło: wyborcza.pl
Zdjęcie: sxc.hu