Kupno używanego auta może przynieść nam nieoczekiwaną premię. Przygotowywana ustawa o zmianie ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz niektórych innych ustaw zapowiada rewolucję w dotychczasowym systemie recyklingu starych pojazdów.
Dotychczas przy sprowadzeniu używanego samochodu z zagranicy byliśmy zobowiązani do zapłacenia całkiem niemałej bo 500-złotowej opłaty recyklingowej, jeszcze przed zarejestrowaniem auta. Ustanowienie tej opłaty było wynikiem wzmożonego importu używanych aut po 2005 r. Zebrane w ten sposób fundusze miały być kierowane na stworzenie systemu recyklingu pojazdów wycofanych z użycia. Oburzenie wzbudzał jeden fakt – opłata recyklingowa zgodnie z prawem unijnym powinna być egzekwowana od firm zajmujących się importem samochodów, natomiast w Polsce także osoby prywatne były zobowiązane do jej uiszczania. Ponadto wysokość opłaty - 500 zł została ustalona bez wcześniejszej analizy rynkowej i nie miała odniesienia do realnych kosztów złomowania pojazdów.
Ponieważ argument o potrzebie stworzenia systemu miejsc przetwarzania pojazdów wycofanych z użytku jest już nieaktualny – taki system funkcjonuje już w naszym kraju – opłata recyklingowa ma zostać zniesiona.
Opłata depozytowa
Niestety zniesienie tej opłaty jest tylko pozorną ulgą dla kupującego używane auto z zagranicy. Opłata recyklingowa zostanie zastąpiona opłatą depozytową. Będzie ona uiszczana przy sprowadzeniu auta starszego niż 2 lata i będzie prawdopodobnie wynosić 400 zł. Opłata depozytowa będzie zwracana, jeżeli samochód sprzedamy za granice, zostanie nam skradziony lub jeśli oddamy do złomowania. Jeżeli natomiast sprzedamy auto w kraju, prawo do odzyskania opłaty depozytowej przejmie kolejny właściciel.
Zwolnieni z uiszczania opłaty depozytowej będą jedynie właściciele rejestrujący nowe pojazdy (czyli takie, które nie były wcześniej rejestrowane) oraz pojazdów, za które poprzedni właściciel uiścił już opłatę depozytową.
Cel zmian
Planowane zmiany mają na celu zachęcanie właścicieli aut do oddawania ich do recyklingu zgodnie z prawem. Ma to ukrócić proceder nielegalnego demontażu aut w tzw. szarej strefie, czyli w nieprzystosowanych do wymagań ochrony środowiska warsztatach, prywatnych garażach itp. Przekazanie auta do uprawnionego punktu zbierania lub stacji demontażu pojazdów będzie premiowane w postaci zwrotu opłaty depozytowej.
Co ciekawe, po wejściu w życie projektowanej ustawy, pieniądze mają być wypłacane również za te pojazdy, za które wcześniej nie została odprowadzona opłata depozytowa.
Obowiązki handlarzy używanymi autami
Firmy zajmujące się sprowadzaniem aut z zagranicy będą zobowiązane do zapewnienia sieci demontażu. Tworzona sieć demontażu pojazdów, nie będzie musiała już spełniać warunku, by każdy właściciel pojazdu mógł przekazać go do punktu w odległości nie większej niż 50 km od swojego domu. Jeżeli firma wprowadzi do obrotu ponad 1000 aut na rok, będzie musiała stworzyć sieć obejmująca 3 stacje demontażu lub 3 punkty zbierania w województwie, czyli minimum 48 punktów w całym kraju. Przy sprowadzaniu poniżej 1000 aut / rok trzeba będzie zorganizować sieć demontażu obejmującą minimum 3 stacje demontażu w całym kraju.
Obowiązki stacji demontażu
W odróżnieniu od systemu jaki funkcjonuje w przypadku np. zużytego szeptu elektrycznego i elektronicznego, gdzie odpowiedzialność za system zbierania i przetwarzania odpadów ZSEiE ponoszą producenci lub importerzy sprzętu – w przypadku demontażu pojazdów, obowiązek ten zostanie nałożony na stacje demontażu. Firmy zajmujące się demontowaniem starych pojazdów będą zobowiązane do wykonania odpowiednich poziomów recyklingu. Za ich nieosiągnięcie będą musiały naliczyć i uiścić opłatę produktową.
Ministerstwo Środowiska szacuje, że zmiany w przepisach mają spowodować wzrost ilości aut przyjmowanych do stacji demontażu z 350 tys. do około 500 tys. sztuk rocznie w perspektywie kilku lat.
Źródło: rp.pl
Zdjęcie: wikipedia.org