Do końca marca mieszkańcy Bydgoszczy mieli czas na wypowiedzenie umów z firmami odbierającymi od nich odpady. Co się jednak stanie w przypadku, jeżeli ktoś nie zdążył lub tego nie zrobił? Czy opłaty będą naliczane podwójnie? Nowe stawki są jednym z tematów spędzającym sen z powiek mieszkańców. Za nieposegregowane odpady wysokość opłaty wyniesie 25 zł, w przypadku ich segregacji będzie to tylko połowa tej kwoty. Mieszkańcy skarżą się też na ogólny chaos związany ze zmianami przepisów. Jedną z kwestii jest też odpowiednio wcześniejsze wypowiedzenie umowy z firmą odbierającą odpady. Zgodnie z ustawą, od 1 lipca odbiorem odpadów od mieszkańców, zajmować się będą firmy wyłonione w drodze przetargu przez miasto. Bieżące umowy, często umowy zawierają klauzulę o czasie jej wypowiedzenia, nawet do 3 miesięcy. W takim przypadku data ta przypadała na ostatni dzień marca.
Firmy informują mieszkańców
Niestety świadomość mieszkańców w tej kwestii jest niewielka. Hanna Pawlikowska, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Urzędu Miasta, odpowiada na pytanie, co się w stanie w przypadku, jeżeli ktoś nie wypowie umowy firmie. Od około półtora roku wiedzą od nas o zmianach i z tego, co wiem, robią wszystko, by ze wszystkimi informacjami dotrzeć do klientów. Nie spodziewam się krzywdzących działań ze strony firm. Chcąc pozostać w zgodzie z prawem lepiej jednak rozwiązać umowy, gdyż są to porozumienia cywilnoprawne, których ustawa nie ma mocy rozwiązać, zmiana przepisów nie spowoduje ich anulowania. Warto także przyjrzeć się terminom wypowiedzeń, jaki mamy czas na jego złożenie; trzy miesiące, miesiąc czy tydzień.
Jedna z bydgoskich firm uspokaja informując, że od 1 lipca po prostu przestanie świadczyć usługi odbioru śmieci, a co za tym idzie, naliczać opłaty. Mieszkańcy nie muszą składać wypowiedzeń, gdyż z dniem 1 lipca umowy przestaną być aktualne. W podobnym tonie wypowiada się Bożena Pawlak, rzecznik Remondisu. Większość firm informuje o tym fakcie swoich klientów, zaleca jednak złożenie pism wypowiadających.
Kto musi podpisać nową umowę?
Akcje informacyjne firm, często nie docierając do wszystkich zainteresowanych. Spowodowało to, że między innymi przed siedzibą Remondisu przy ul. Pomorskiej w zeszły piątek ustawiały się kolejki zdenerwowanych mieszkańców. Nie jestem pewna, czy te odmowy trzeba składać, czy nie - mówi Hanna Rybka, mieszkająca na Miedzyniu. Ludzie często całkiem przypadkowo dowiadują się o obowiązku wypowiedzenia umowy, wiele osób narzeka na brak informacji. Należy też pamiętać, będąc właścicielem domu jednorodzinnego, że oprócz wypowiedzenia umowy należy podpisać nową z ratuszem. Mieszkańcy budynków wielorodzinnych nie muszą się o to martwić, gdyż obowiązek ten spoczywa na administratorach takich lokali.
Źródła: rp.pl
Zdjęcie: sxc.hu