Pod koniec zeszłego miesiąca komitet ds. środowiska Parlamentu Europejskiego przegłosował propozycję zmian dotyczących ustawy o biopaliwach. Według nowych założeń ma być zbliżona do założeń Komisji Europejskiej, opublikowanej pod koniec zeszłego roku. Proponowane przez Parlament Europejski zmiany dotyczą procentowego udziału paliw ze źródeł odnawialnych. Według założeń do 2020 roku, 10 procent paliw przeznaczonych na cele transportowe mają stanowić biopaliwa. W ramach tych dziesięciu procent, maksymalnie 5,5 mogą stanowić paliwa pierwszej generacji, czyli takie, które zostały wytworzone z surowców rolnych. Pozostałą ilość mają stanowić paliwa drugiej generacji, czyli przy produkcji których zużytkowywane były surowce celulozowe, odpady tartaczne, trawy, odpady komunalne bądź poubojowe.

Produkcja rzepaku

W przypadku przegłosowania złożonej przez Parlament Europejski propozycji, zmniejszy się zapotrzebowanie na surowce do produkcji biopaliw, takie jak; rzepak czy kukurydza. Aktualnie w Polsce proporcja produkowanego rzepaku dla celów spożywczych w stosunku do celów przemysłowych kształtuje się w stosunku 40:60. Dla Unii Europejskiej proporcje te wynoszą odpowiednio 30:70.

Według prognoz GUS tegoroczne zbiory rzepaku będą większe w porównaniu z ubiegłym rokiem o około 33 procent i wyniosą około 2,5 mln ton. Związane jest to też bezpośrednio ze zwiększoną powierzchnią zasiewu, która jest o ponad jedną czwartą większą niż w zeszłym roku.

Negatywne konsekwencje

Niestety konieczność zmniejszenia produkcji rzepaku wiązana jest ze stałą i niezwiększająca się od lat konsumpcją oleju. Zmniejszając ilość uprawianego rzepaku należy liczyć się z negatywnymi konsekwencjami tego działania. Rzepak jest uprawą "strukturotwórczą", oznacza to, że jest on niezbędnym płodozmianem dla produkcji zbóż. Należy pamiętać, że śruta rzepakowa powstającą w trakcie produkcji oleju jest przeznaczana do skarmiana zwierząt hodowlanych. Zmniejszając produkcję oleju, zmniejszy się też ilość produkowanych pasz. "Jedna decyzja KE ograniczająca ilość biopaliw może spowodować szereg konsekwencji, o których się w tej chwili nie myśli" – wypowiada się dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju Lech Kempczyński.

Wiele firm zainwestowało znaczne sumy pieniędzy w przetwórnie rzepaku. Decyzja Komisji Europejskiej będzie miała znaczne szersze skutki niż mogłoby się to wydawać na początku, może ona doprowadzić do osłabienia nie tylko rolnictwa, ale także przemysłu, oraz przyczynić się do likwidacji wieli stanowisk pracy.

Dobre decyzje

Zgodnie z opinią Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa zaproponowane zmiany przez Parlament Europejski są krokiem naprzód. Politycy optują za wykorzystywaniem surowców niespożywczych. Stanowi to swoistą odpowiedź na falę krytyki związaną z wykorzystywaniem surowców do biopaliw, co ma prowadzić bezpośrednio do głodu w krajach trzeciego świata.

 

 

Źródło: ekonomia.rp.pl

Zdjęcie: sxc.hu