Od 1 stycznia 2015 r. Na terenie Związku Międzygminnego Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej (GOAP) obowiązują nowe zasady odbioru odpadów komunalnych. Wraz ze zmianami na wielu osiedlach pojawiły się… sterty nieodebranych odpadów.
Nowa firma, nowe (nie)porządki
W wyniku przetargów rozstrzygniętych w 2014 r. zmienili się odbiorcy odpadów w poszczególnych sektorach na jakie został podzielony Poznań oraz okoliczne gminy. Cztery sektory obsługuje nowa firma FB Serwis, która jeszcze nigdy nie zajmowała się odbiorem odpadów komunalnych z terenu Poznania. Tak duża zmiana to ogromne wyzwanie logistyczne, dlatego też przygotowania rozpoczęto już 2014 r. Niestety pomimo, że wymiana pojemników na odpady rozpoczęła się w grudniu zeszłego roku, nadal system nie funkcjonuje poprawnie. W wielu miejscach stare pojemniki już dawno zostały zabrane, a nowych nie dostarczono do dziś, przez co Poznań tonie w śmieciach.
Odpowiedzialność
Podczas środowej konferencji prasowej zastępca prezydenta Poznania Jakub Jędrzejewski, który od 30 grudnia 2014 r. odpowiada za działania GOAP, przepraszał mieszkańców za wszelkie niedogodności związane z wywozem odpadów. GOAP zapewnia, że firmy skierują do odbioru odpadów dodatkowe pojazdy i ekipy oraz wydłużą czas ich pracy do godz. 22. GOAP zwraca też uwagę, że dodatkowo sytuację pogorszył występujący zwykle w okresie świątecznym znaczny wzrost ilości odpadów komunalnych.
Kontrola, ale czy nie nadmierna?
Poprawę jakości usług ma zapewnić System Identyfikacji Pojemników (SIP). Wprowadzenie SIP wymagało jednak wymiany ponad 100 tys. pojemników. System polega na umieszczaniu elektronicznych chipów w pojemnikach na odpady oraz kodów kreskowych na workach odbieranych od mieszkańców domów jednorodzinnych. Mieszkańcy są przeciwni stosowaniu naklejek, ponieważ znajdują się na nich dokładne adresy nieruchomości. Także zastępca prezydenta Poznania Jakub Jędrzejewski sprzeciwia się tej idei: "Nie jestem zwolennikiem umieszczania danych, które każdej osobie pozwolą jednoznacznie zidentyfikować skąd pochodzą śmieci" – stwierdził. Niestety jeszcze tylko do końca stycznia firmy będą odbierały worki bez kodów.
Co raz gorzej
Pomimo wielu zapewnień, sytuacja na większości poznańskich osiedli nie poprawia się. Co gorsza, w styczniu większość spółdzielni mieszkaniowych odnotowała znaczny wzrost ilości śmieci w altach śmietnikowych. Mieszkańcy pozbywają się śmieci nagromadzonych w trakcie przerwy świątecznej, a firmy odbierające nie nadążają. O złej sytuacji świadczą również ciągle zajęte infolinie GOAP-u. Mieszkańcy os. Rataje i Piątkowo alarmują lokalne media o niepokojącej sytuacji na ich osiedlach. Domagają się nagłośnienia sprawy i szybszej reakcji zarówno GOAP-u, jak i firm odbierających odpady.
Tonący brzytwy się chwyta
Trwają rozmowy, jak usprawnić system odbioru odpadów w Poznaniu, przynajmniej do czasu wyposażenia wszystkich nieruchomości w pojemniki oraz odebrania, zalegających w niektórych miejscach nawet od 2-3 tygodni, odpadów. Prawdopodobnie GOAP nie będzie w tym czasie wymagał od konsorcjów odbierających odpady odczytywania informacji z chipów na pojemnikach i kodów kreskowych na workach oraz z ważenia odpadów. Ponadto p. Jędrzejewski proponuje by zezwolić na elastyczne zmiany tras poszczególnych śmieciarek. Innymi słowy – trzeba zrezygnować z wszystkich wprowadzonych zmian, żeby uratować sytuację. Cały system ma funkcjonować poprawnie do końca pierwszego kwartału tego roku.
Absurd goni absurd
Pośród wszystkich niedogodności nie zabrakło też miejsca na uśmiech (choć nieco przez łzy). Na jednym z osiedli - osiedlu Oświecenia - postawiony został nowy, żółty pojemnik na odpady z tworzyw sztucznych. Firma FB serwis wywiązała się z obowiązku zapewnienia pojemnika. Nie byłoby w tym przypadku nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że pojemnik… nie ma otworu. Mieszkańcy są zdegustowani. Uskarżają się, że większość pojemników ma za małe otwory, a najnowszy nie ma go w ogóle. Takie sytuacje zrażają mieszkańców do segregacji odpadów. Po co rozdzielać odpady skoro nie można włożyć do pojemnika większej butelki, a co dopiero całego worka ze śmieciami. FBSerwis zapewniło, że w pojemniku pojawi się otwór umożliwiający korzystanie z niego.