We wrześniu zakończy się proces wycofywania z rynku tradycyjnych żarówek, znanych nam od 130 lat. Niebawem ze sklepowych półek znikną ostatnie, te 25 i 40-watowe.
Stare żarówki zostaną zastąpione przez nowe źródła światła – energooszczędne i przyjazne środowisku. Według oceny polityków i ekologów są one lepsze, aczkolwiek z punktu widzenia zwykłego użytkownika, niekoniecznie.
Proces wycofywania tradycyjnych żarówek z rynków Unii Europejskiej trwa od kilku lat. Zaczęło się we wrześniu 2009 roku, kiedy to wycofano ze sprzedaży 100- watowe żarówki. Przedsiębiorcy działający na terenie państw należących do Wspólnoty miały zakaz produkcji i sprowadzania ich z poza granic Unii. Przepisy pozwoliły jednak firmom na wysprzedanie wszystkich zalegających jeszcze w magazynach. W następnym, 2010 roku, ten sam zakaz objął również żarówki o mocy 75 W. Miniony rok był zaś ostatnim dla sprzedaży tych o mocy 60 W. W tym roku, we wrześniu zostaną wycofane żarówki 40 i 25 watowe i tym samym cały projekt dobiegnie końca. Na rynku będą dostępne już tylko źródła klasy A oraz lampy halogenowe ( oprócz tych najmniej wydajnych – klasy C, które także zostaną wycofane w 2016 roku).
Nie tylko Europa żegna się z żarówkami
Mimo powszechnej opinii, że wycofanie żarówek z UE to kolejny udany lobbing producentów ich nowych zamienników, nie jest to tylko projekt Europy. W 2005 r. tradycyjne żarówki wycofano z użycia m. in. w Wenezueli, Brazylii, na Kubie, cztery lata później w 2009 roku pożegnała je Australia i Szwajcaria, zaś dwa lata temu– Argentyna i Filipiny, a do końca tego roku żarówek pozbędzie się Kanada i Indie. Od kilku lat także rezygnuje z nich USA (każdy stan według indywidualnych projektów). Tak, więc doszukując się w tej sprawie teorii spiskowej, należałoby przyjąć wymiar globalny.
Świetlówki, lampy diodowe (LED) i halogeny to one teraz zastąpią stare żarówki. Ich zaletą jest na pewno kilkukrotnie mniejsze zużycie energii i wydłużony czas pracy, minusem zaś znacznie wyższa cena. Tradycyjne żarówki kosztowały około 2-3 zł za sztukę, średniej klasy lampa halogenowa to wydatek niespełna 10 zł, za świetlówkę zapłacimy 20-30 zł, a za diodę LED – 100 a nawet 200 zł.
Źródło : technowinki.onet.pl,
zdjęcie - sxc.hu